O domu

Dom Czuję góry przygotowany jest dla 1-5 osób. Do Waszej dyspozycji oddajemy:

  • w pełni wyposażoną kuchnię – miejsce spotkań przy wiekowym drewnianym stole. W kuchni znajduje się lodówka, zmywarka, płyta indukcyjna, wszelkie akcesoria do gotowania, kawiarka, niezbędne naczynia oraz sztućce.

  • sypialnię na dole z podwójnym łóżkiem z widokiem na kominek,
  • sypialnię na poddaszu z podwójnym lub z dwoma osobnymi łóżkami,
  • wygodną łazienkę z prysznicem,
  • ogród wraz z wiatą.

Drzwi to zawsze swoista tajemnica. Poprzez to jak szeroko je uchylisz, zdradzasz jej tyle ile chcesz. Drzwi to też pewna obietnica, szczególnie w miejscu, w którym czuć dobry klimat.

Gdy weszliśmy do tego domu po raz pierwszy wiedzieliśmy, że to co chcemy w nim na pewno zachować, to właśnie lite, stare drewniane drzwi. Czyściliśmy je, szpachlowaliśmy, próbowaliśmy prostować ich wypaczenia. Niestety musieliśmy się poddać. Były nie do odratowania. Niedomykające się drzwi, drzwi pod którymi hula wiatr, to nie drzwi. Poprosiliśmy zatem lokalnego stolarza, by zrobił nam dokładnie takie same jak były. Podjął się zadania, choć mówił, że teraz tak się nie robi. Powinny być lekkie szklane. Do samego końca baliśmy się, że uszczęśliwi nas taką adaptacją drzwi, bo nie należał do najsłowniejszych – jeśli chodzi o czas wykonania. Zrobił je jednak pięknie. A wiecie ile się naklął montując je.

Ściany domu nie są proste, ich osadzenie nie należało do łatwych spraw. Markowanie framugami nierówności wymagało dobrego główkowania. Ale są, cieszą oko, są funkcjonalne odcinając pomieszczenia sień od kuchni, kuchnię od sypialni z kominkiem. Natomiast otwierając je wszystkie na oścież, otwieracie sobie dużą, wygodną przestrzeń do funkcjonowania w tym domu. 

Kamień i drewno. Połączenie wg nas idealne. Ciepło i zimno, przytulnie i stabilnie. Przeciwieństwa jednak się przyciągają. Surowy piaskowiec i surowa sosna z jesionem. Mimo, że dużo tego na tak małej powierzchni, nadal nie męczy, tą obfitością. Taki zresztą był zamysł remontując ten dom. Minimalna ilość przeszkadzaczy, jasne kolory, lekkie ale odznaczające się kontrasty. Nie wiemy czy jest to aktualnie modne. Wiemy, że jest ponadczasowe, wyciszające, wprowadzające w pozytywny nastrój. Przekonaj się i zarezerwuj tu weekend, albo kilka dni więcej, by nie mówić podczas wyjazdu szkoda, że tak krótko.